Strona główna Budżet Obywatelski Las na tykającej bombie? Oświadczenie ws. zwycięskiego projektu „Zasadźmy Wspólnie Las Krakowian”

Las na tykającej bombie? Oświadczenie ws. zwycięskiego projektu „Zasadźmy Wspólnie Las Krakowian”

przez Akcja Ratunkowa dla Krakowa

Zwycięski projekt z budżetu obywatelskiego „Sadzimy Las dla Krakowian” jest nam niezwykle bliski, gdyż narodził się kilka lat temu ze wspólnej inicjatywy Akcji Ratunkowej dla Krakowa, Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, Extinction Rebellion, Strajku dla Ziemi i Stowarzyszenia Funkcja Miasto. 

Z ogromnym żalem informujemy, że zmuszeni jesteśmy wycofać się z akcji zasadzenia 4000 drzew planowanej w dniu 23 marca br. na terenie przy ulicy ul. Ziemianek 6. Miejsce to znajduje się w odległości tylko około 350 m od największej bomby ekologicznej Krakowa – ogromnego kompleksu składowiska odpadów metalurgicznych przy ulicy Dymarek. To olbrzymie składowisko o powierzchni prawie 90 ha zostało zbudowane w latach 50. XX wieku na terenach zalewowych i nie posiada zabezpieczeń wymaganych przez przepisy prawne. W rejonie składowiska stwierdza się silne zanieczyszczenie gleb i gruntów oraz katastrofalne skażenie wód podziemnych, a odcieki z niego są kierowane bez oczyszczenia do rzeki Wisły. 

Pomimo ewidentnych przesłanek, że teren w najbliższym sąsiedztwie nieposiadającego wymaganych zabezpieczeń kompleksu składowisk odpadów przemysłowych przy ulicy Dymarek może być mocno zanieczyszczony, Urząd Miasta Krakowa lekceważy potrzebę ich rzetelnego zbadania zgodnie z obowiązującym Rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 1 września 2016 r. w sprawie sposobu prowadzenia oceny zanieczyszczenia powierzchni ziemi. Wspomniane rozporządzenie przedstawia katalog działalności, które potencjalnie prowadzą do zanieczyszczenia terenów i wymagają przeprowadzenia szczegółowych badań, wśród których wymienia składowiska odpadów. Szczególnie szeroki zakres badań jest zalecany dla terenów znajdujących się pod wpływem „starych” składowisk niedostosowanych do obecnych przepisów środowiskowych.

Po uzyskaniu informacji o akcji sadzenia drzew planowanej w dniu 23 marca br. na terenie przy ul. Ziemianek 6, zwróciliśmy się do Zarządu Zieleni Miejskiej z pytaniem, czy dla w/w terenu wykonane zostały badania zanieczyszczenia terenu zgodne z Rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 1 września 2016 r. Podaje ono bowiem normatywy czystości gleb i gruntów nie tylko w odniesieniu do gruntów rolnych i przeznaczonych pod budownictwo mieszkaniowe, ale również dotyczące terenów leśnych. Normy te zostały określone dla zapewnienia bezpieczeństwa ludzi, przyszłych potencjalnych mieszkańców, pracowników oraz osób tylko takie tereny odwiedzających. Takie standardy wynikają z katastrofalnych przypadków z całego świata, gdzie wskutek bezrefleksyjnej zabudowy lub udostępniania terenów zanieczyszczonych stwierdzany był wzrost zachorowalności na raka i inne poważne schorzenia, wzrost liczby poronień, a nawet przypadki śmiertelne, szczególnie wśród dzieci. Uważamy, że aktywność w pobliżu obszarów gromadzenia groźnych odpadów przemysłowych i na terenie potencjalnie zanieczyszczonym powinna być prowadzona z maksymalnym zachowaniem zasad bezpieczeństwa i ochrony zdrowia uczestników.

Niestety okazało się, że Urząd Miasta Krakowa, w tym odpowiedzialny za projekt sadzenia lasu Zarząd Zieleni Miejskiej, dla terenu przy ul. Ziemianek 6 nie wykonały prawidłowych badań zgodne z Rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 1 września 2016 r. Urzędnicy przedstawili nam jedynie kompletnie nieadekwatne badania glebowe. Co szczególnie bulwersujące, pomimo że mogą one obejmować wybrany zakres metali ciężkich, takowe nie zostały w ogóle wykonane. Zamiast rzetelnych wyników badań otrzymaliśmy też budzące wątpliwości wyjaśnienie, że „o braku oznak zanieczyszczenia środowiska […] świadczy również porastająca omawiane grunty roślinność”. Te same dane i mało poważne wyjaśnienia były przekazywane mediom w 2019 r. przy sadzeniu Lasu „Prawiek”, który miał na celu uhonorowanie Pani Olgi Tokarczuk w związku z otrzymaniem przez nią Literackiej Nagrody Nobla.

Jednocześnie pragniemy przypomnieć, że władze Miasta Krakowa od lat prowadzą politykę lekceważenia zagrożeń zdrowotnych dla mieszkańców z tytułu występowania zanieczyszczenia terenów poprzemysłowych w Nowej Hucie i znajdujących się w ich sąsiedztwie. Tereny takie są bez żadnych badań przejmowane przez gminę i planowane są na nich inwestycje o charakterze rekreacyjno-wypoczynkowym. W takich działaniach szczególne miejsce zajmuje spółka Kraków Nowa Huta Przyszłości, która próbuje utajniać wyniki badań zanieczyszczenia terenów i w sposób nieuzasadniony odmawia do nich dostępu nie tylko mieszkańcom, ale nawet radnym. W tej sprawie, wobec oczywistego złamania przepisów prawnych o dostępie społeczeństwa do informacji o środowisku WSA w Krakowie nakazał spółce przekazanie takich danych wnioskującemu Panu Radnemu Łukaszowi Maślonie. Niestety, zamiast to uczynić Kraków Nowa Huta Przyszłości w niezrozumiały sposób wybrała drogę bezprzedmiotowego i długotrwałego sporu sądowego, przekazując sprawę do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Nie jest to niestety odosobniony przypadek działań jednostek miejskich, gdyż od 4 lat w niezrozumiały i niemerytoryczny sposób odrzucany jest zgłaszany do budżetu obywatelskiego projekt „Co z tą Hutą?”, którego celem jest przeprowadzenie pierwszych chyba w historii kompleksowych badań zanieczyszczenia gleb i gruntów w sąsiedztwie kombinatu metalurgicznego w Nowej Hucie, w zakresie odpowiednio dobranych reprezentatywnych parametrów. Projekt zakłada również zbadanie wód w zbiorniku Przylasek Rusiecki, który został udostępniony w charakterze kąpieliska bez żadnych, nawet podstawowych, badań fizykochemicznych wód. Urzędnicy miejscy przekazywane im wnioski w tym zakresie traktowali w mało poważny sposób i udzielali budzące zdumienie i osłupienie uwagi, że o czystości wód świadczy rzekoma obecność raków, a o braku zanieczyszczenia terenu – występowanie na nim dzików.

Takie podejście do poważnego tematu zagrożeń dla zdrowia, a nawet życia obecnych i przyszłych mieszkańców, pracowników i osób odwiedzających tereny potencjalnie zanieczyszczone budzi nasz zdecydowany sprzeciw. Dlatego wycofujemy się z akcji zasadzenie 4000 drzew planowanej w dniu 23 marca br. na terenie przy ulicy ul. Ziemianek 6 i ostrzegamy wszystkich potencjalnych uczestników tego wydarzenia. Prosimy wszystkich, którym leży na sercu dobro ludzi i środowiska o kierowanie pytań o badania terenów zanieczyszczonych do władz miasta i podległych im jednostek. Władze niestety od lat lekceważą te kwestie i prowadzą politykę „zbijania termometru”, która nikogo nie uleczy, a jedynie narazi obecnych i przyszłych mieszkańców, pracowników i użytkowników na potencjalne poważne zagrożenia zdrowotne. 

Nie możemy popierać takiej polityki i lekceważenia okazywanego wiedzy naukowej, standardom i regulacjom prawnym, gdyż znamy dobrze przypadki ze świata (np. Love Canal w USA, ILVA w Taranto we Włoszech), gdy taka postawa władz doprowadziła do katastrofy. Wszędzie tam organy ścigania i służby ochrony środowiska zareagowały, ale po fakcie, kiedy pojawiły się ofiary śmiertelne. Przykłady ze świata wskazują jasno, że nie wolno powielać błędów w rewitalizacji terenów poprzemysłowych, w szczególności na terenach i w sąsiedztwie składowiska opadów i że należy działać prewencyjnie, z wyprzedzeniem i nawet może z większą ostrożnością, gdyż potem będzie już za późno.

Wnioskodawca projektu: Maciej Fijak Współwnioskodawcy: Stowarzyszenie Akcja Ratunkowa dla Krakowa, Stowarzyszenie Funkcja Miasto, Koalicja Ruchów Krakowskich “Wspólnie dla Miasta”

Więcej na ten temat

Zostaw swój komentarz