Armagedon. Tak można nazwać to, co się wydarzyło w Krakowie w piątek tuż po godzinie 13.00. Gwałtowne nawałnice z gradem, szaleńczym wiatrem sparaliżowały miasto. Zalane ulice, połamane drzewa i zerwane dachy, komunikacyjny paraliż miasta – tak wyglądał krajobraz po burzy. Na szczęście nikt nie zginął.
Pamiętajcie, w czasie burzy znajdźcie dla siebie bezpieczne miejsce. Upewnijcie się, że Waszym bliskim także nic nie grozi. Szalejący żywioł jest śmiertelnie niebezpieczny.
Kasztan spod Wawelu "zielonym" symbolem nadchodzącej katastrofy klimatycznej?
Jest nam bardzo przykro, bo nawałnica doprowadziła do połamania i zniszczenia około 500 drzew w Krakowie. Zdrowe, dorodne drzewa łamały się jak zapałki, rozłupywały na pół, traciły swoje gałęzie. Wierzba przy moście Grunwaldzkim straciła jeden z konarów, Klon na Bulwarze Inflanckim został rozerwany na pół, a Topolę przy ulicy Skałeczej wiatr wyrwał razem z korzeniami. Wiele drzew na osiedlach, ulicach, w parkach, w tym w Parku Bednarskiego, ucierpiało z powodu szalejącej wichury. Burzy nie przetrwał także nasz ukochany Kasztan spod Wawelu, który był symbolem tego miejsca. Prawdopodobnie pamiętał czasy II wojny światowej. Teraz, być może stanie się nowym symbolem nadchodzącej katastrofy klimatycznej jako jedna z jej pierwszych “zielonych” ofiar.
Tropikalne upały na przemian z nawalnymi ulewami - to czeka polskie miasta
Czy jesteśmy zaskoczeni? Tak, bardzo. Nawet jako osoby, które od dawna alarmowały, że nadchodząca katastrofa klimatyczna to rzeczywistość, przed którą nie da się uciec, a można jedynie próbować się do niej adaptować – stawiając na zieleń i zatrzymując galopującą betonozę, nie spodziewaliśmy się, że doświadczymy jej tak szybko. Dlatego musimy zacząć działać natychmiast. Trzeba rozbetonować Kraków!
Klimatolodzy biją na alarm – wraz ze wzrostem stężenia gazów cieplarnianych w atmosferze, coraz więcej energii zostaje w niej zatrzymane, przez co zwiększa się “pożywka” dla gwałtownych zjawisk pogodowych.
W erze upałów i nawalnych deszczy zieleń w miastach potrzebna jest nam bardziej niż kiedykolwiek. Tereny zielone, parki, skwery, a nawet pojedyncze drzewa zmniejszają efekt miejskiej wyspy ciepła. Zwiększając wilgotność, ochładzają lokalnie atmosferę, dzięki czemu jest mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia burz konwekcyjnych. A w razie nawet ulewnych deszczy – roślinność zatrzymuje wodę, co ogranicza jej spływ powierzchniowy i możliwość podtopień.
Wzywamy miasto do natychmiastowych działań na rzecz adaptacji Krakowa do nadchodzących zmian klimatu
Dlatego głośno mówimy – dla dobra mieszkańców, miasto powinno przeznaczyć fundusze na wykup terenów zielonych pod nowe parki miejskie, tworzyć trawniki, sadzić drzewa, krzewy, siać trawę. Zarząd Zieleni Miejskiej powinien w końcu zadbać o stare, dojrzałe drzewa, a nie interesować się nimi dopiero, kiedy już nie ma dla nich ratunku. Małe sadzonki nie zastąpią dojrzałych, rozłożystych drzew. Dopiero za kilkadziesiąt lat osiągną one rozmiary wyciętego drzewa – o ile nie uschną przy takich upałach.
A tymczasem w Krakowie z miesiąca na miesiąc jest coraz mniej drzew i terenów zielonych. Miasto proceduje miejscowe plany, w których zieleń jest ograniczana do minimum na rzecz betonowych bloków, parkingów i dróg. I to wbrew woli mieszkańców. Taka polityka musi się w końcu skończyć!
Ale, nawet gdybyśmy zalesili cały Kraków, to przy tak ulewnych deszczach, jakie będą w przyszłości występować, nie uda się nam uniknąć lokalnych podtopień i powodzi błyskawicznych. Potrzebne są pilne zmiany w zarządzaniu utrzymaniem systemu wodno-kanalizacyjnego, dostosowanie, tam gdzie to możliwe, istniejących urządzeń technicznych do zmieniających się przepływów w trakcie deszczów nawalnych oraz sprawne zarządzanie sytuacjami kryzysowymi. Apelujemy, aby powstała w 2020 roku jednostka miejska Klimat-Energia-Gospodarka Wodna wzięła się w końcu do roboty, a nie pisała, że “takie zdarzenia występują raz na 265 lat, więc możemy być spokojni”.
Wzywamy miasto Kraków, aby wszystkie jednostki miejskie, spółki i wydziały włączyły się w realizację strategii Adaptacji miasta do zmian klimatu, z głęboką świadomością odpowiedzialności za naszą przyszłość i kolejnych pokoleń.