1,4K
Pokojowy protest hamakowy w obronie bieszczadzkich lasów
Napisany przez Akcja Ratunkowa dla Krakowa
2 komentarze
Nadleśnictwo Stuposiany wykonuje swoje statutowe obowiązki. Zgodnie z prawem. Gdyby nie wykonało prac hodowlanych i zagospodarowania lasu naruszyłoby prawo. Nadleśnictwo nie jest organem właściwym do ustanawiania rezerwatów przyrody. Po ustanowieniu rezerwatu zmieni się sposób zagospodarowania tego fragmentu lasu. Ten sposób protestu, to bezprawne wejście na teren zakładu pracy i terroryzowanie pracowników Lasów Państwowych.
Pan Tadeusz nie rozumie, że lasy nie są własnością Lasów Państwowych, które swoją rabunkową polityką doprowadzają do niszczenia najcenniejszych górskich lasów. Zapomniał Pan też chyba czym jest postawa obywatelska i że nie musimy się godzić z każdą, nawet najbardziej szkodliwą decyzją tylko dlatego że jest urzędnicza. Skoro Nadleśnictwa nie są decyzyjne, a doskonale wiedzą do czego doprowadza ta wycinka, to powinny protestować razem z obywatelami i przyjmować głos środowiska naukowego do świadomości. Zamiast tego nawołują na swoich kanałach do przemocy wobec obywateli, którzy mają śmiałość się nie zgadzać na dewastacje ostatnich dzikich górskich lasów. Wstyd!